02.12.2011
Sala 422 12:15 
Seminarium Instytutu

dr hab. Katarzyna Sznajd-Weron

Fizyka społeczna czy socjofizyka?

W 1835 roku Adolphe Quetelet zaproponował nową teorię, którą określił mianem fizyki społecznej. Centralnym punktem jego teorii była koncepcja tzw. człowieka przeciętnego, którego cechy ustalał na podstawie badań statystycznych. Kilka dekad później Ludwig Eduard Boltzmann napisał: "Molecules are like many individuals, having the most various states of motion, and the properties of gases only remain unaltered because the number of these molecules which on average have a given state of motion is constant." Zarówno Boltzmann jak i Maxwell, pracujący nad kinetyczną teorią gazów, znali prace Qeteleta i uznali, że skoro do opisu społeczeństwa nie trzeba znać losów pojedynczego człowieka, to może do opisu gazów też nie potrzebna jest wiedza o losach pojedynczych cząstek. Ścieżki fizyki i socjologii przecinały się w przeszłości wielokrotnie, ale dopiero około 30 lat temu powstała dziedzina, którą obecnie nazywamy socjofizyką. Jaka jest różnica pomiędzy "fizyką społeczną" a współczesną socjofizyką? Czy fizyka może pomóc w zrozumieniu procesów społecznych?